Od rana pech..obudziłam się z okiem w kolorze buraka spuchniętym jakbym eszla z ringu bokserskiego...sybkie załatwienie lekarza w pl niestety niemozliwe nawet jezeli chcceszsie z rana dostać prywatnie..w ciagu 1,5h odwiedziłam 8 klinik na ursynowie i wszedzie odprawiono mnie z kwitkiem...nie miałam już czasu więc postanowiłam jakoś sobie poradzić wróciłam do domu po rzeczy i ruszylam na lotnisko z wydrukowanymi biletami na wszelki wypadek. na lotnisku atrakcją byla Joanna Krupa ktora leciała tym samym samolotem co ja i grupka paparazzi. Na szczęście wszystko poszło sprawnie i można już spokojnie lecieć..
Wylądowałam w Rzymie, ale dzieki temu że 2 miesiace wcześniej byłam tu na wakacjach wiedziała jak sie sprawnie i w miare tanio poruszać. Niestety już w autobusie do centrum okazało się że mam nie włączony roaming...fcuk zawsze miałam tel na kartę więc nie wiedziałam że muszę cokolwiek włączać :/
Prowadzona slepym losem dotarłąm do mieszkania Rocco który zlitował się mnie przenocować. z okiem jak balon nie mogłam sobie poradzić bolało! ołady z rumianku itp..poszlismy do sasiadów na kolację i było jak to we włoszech! głośno śmiesznie i z dużą ilością jedzenia :)