okonadal jak po walce więc po wydostniu się od Rocco skierowałm się czymprędzej do apteki i sama nie weiem jak ale kupiłam antybiotyk w kroplach. potem szybkie capuccino i rogal i jadę na lotnisko!
na lotnisku Pani zza burka pyta gdzie moja wiza....na co ja że polacy nie potrzebóją wizy..na co ona...ja muszę sprawdzić..wieć mojej serce można obie wyobraźić gdzie się znajdował i z jaką prędkością pracowało...na szczęście o jakich 5 min wszystko się wyjaśniło wsiałdałm szczęśliwa jak nigdy w samolot z kroplami do oczu :) hah 12 h i bedę na miejscu.